Biedroń przed Jasną Górą wsparł Jażdżewskiego: Politycy PO wystraszyli się biskupa i Kaczyńskiego
Miejsce zorganizowania konferencji prasowej nie było przypadkowe. Politycy Wiosny zwrócili uwagę, że Jasna Góra obecnie „zbyt często kojarzy się z polityką, a coraz rzadziej z wiarą”. Jak dodawał Robert Biedroń, w tym miejscu zbyt oglądamy dziś klęczących polityków. – W państwie świeckim, które umówiło się w konstytucji na rozdział państwa od Kościoła i autonomię tych dwóch instytucji, to nigdy nie powinno mieć miejsca – stwierdzał.
Biedroń broni Jażdżewskiego
Lider Wiosny odniósł się też do burzy komentarzy wywołanej przemówieniem Leszka Jażdżewskiego z 3 maja. – Kościół katolicki w Polsce, obciążony niewyjaśnionymi skandalami pedofilskimi, opętany walką o pieniądze i o wpływy stracił moralny mandat do tego, aby sprawować funkcję sumienia narodu – zaczął swoją wypowiedź przeciwko tej instytucji Jażdżewski. – Ten kto szuka transcendentu Absolutu w Kościele, będzie zawiedziony, ten kto szuka moralności w Kościele, nie znajdzie jej. Ten, kto szuka strawy duchowej w Kościele, wyjdzie głodny. Polski Kościół zaparł się Ewangelii, zaparł się Chrystusa i gdyby dzisiaj Chrystus był ponownie ukrzyżowany, to prawdopodobnie przez tych, którzy używają krzyża jako pałki do tego, aby zaganiać pokorne owieczki do zagrody – mówił naczelny „Liberté”.
W reakcji na wypowiedź dziennikarza, Jarosław Kaczyński stwierdził: „kto podnosi rękę na polski Kościół, podnosi ją na Polskę”. Robert Biedroń postanowił lekko zmodyfikować te słowa. – Panie Kaczyński! Kto podnosi rękę na konstytucję, podnosi ją na Polki i Polaków – stwierdził. Jednocześnie skrytykował polityków opozycji, którzy wobec ataków prawicy na Jażdżewskiego nabrali wody w usta.
Biedroń: PO i SLD chowają się po kątach
– Z zażenowaniem przyjmuję reakcje polityków, którzy chcą się nazywać obywatelskimi i europejskimi, a na podniesiony głos prezesa Kaczyńskiego chowają się do kąta. Politycy Platformy Obywatelskiej stchórzyli. Wystraszyli się biskupa, wystraszyli się księdza. Przede wszystkim wystraszyli się Jarosława Kaczyńskiego – mówił. – Gdzie jest Sojusz Lewicy Demokratycznej, który tak wiele opowiadał o świeckim państwie, dzisiaj, kiedy trzeba stanąć jasno i odważnie po jego stronie, też milczy w tej sprawie? – dopytywał.
Biedroń stwierdził, że Koalicja Europejska i SLD powinna zająć stanowisko w tej sprawie. – Albo mają odwagę bronić europejskich wartości, albo bronią Kościoła. Albo pilnują państwa świeckiego, albo usadzają ojca Rydzyka na tronie. To jest wybór cywilizacyjny. Wiosna staje po stronie świeckiego państwa, europejskich wartości i konstytucji. Politycy, którzy mieszają swój prywatny światopogląd, klękają przed biskupami, nie są politykami europejskimi. Wszystko im się pomieszało – mówił w Częstochowie lider Wiosny.